Był to czas odwróconego ładu, odmiennego porządku życia, panującej niepodzielnie zabawy, która na kilka tygodni stawała się sprawą najważniejszą. Był to wybuch powszechnej, żywiołowej, niedorzecznej z pozoru wesołości, którą surowi moraliści chrześcijańscy nazywali barbarzyńską i błazeńską.
W wielu krajach Europy czas po Bożym Narodzeniu (liczony od Nowego Roku, święta Trzech Króli, a niekiedy od 26 grudnia) upływał pod znakiem karnawału – zabaw tanecznych, na wschodnich rubieżach zwanych wieczernicami, biesiad, maskarad, barwnych pochodów ulicznych, psot, żartów i osobliwych obrzędów ludowych. Obchody karnawałowe czerpały inspiracje z różnych źródeł. W krajach śródziemnomorskich, które – jak się przyjmuje – są kolebką europejskiego karnawału, miały początek …